Chciał przemycić pijawki

Chciał przemycić pijawki

Chciał przemycić pijawki

pijawki
pijawki
pijawki
pijawki
Przemyt dwóch tysięcy pijawek lekarskich udaremnili funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej z Hrebennego. 
 
Na żywe zwierzęta funkcjonariusze natrafili w trakcie kontroli autobusu relacji Lwów – Wilno. Pijawki znajdowały się w zbiorniku na wodę.  
Tradycyjnie, jak w przypadku innych żywych zwierząt zatrzymywanych na tym odcinku granicy, pijawki trafiły już do Ogrodu Zoologicznego w Zamościu. 
 
W związku z przemytem przeciwko 33-letniemu kierowcy autokaru funkcjonariusze KAS wszczęli postępowanie karne skarbowe, zajmując na poczet kary 5 tys. złotych. Mężczyzna usłyszał też zarzut naruszenia przepisów Ustawy o ochronie przyrody. 
 
33-latek nie przyznał się do nielegalnego przewozu pijawek przez granicę.   Twierdził, że w firmie przewozowej zatrudnionych jest kilkunastu kierowców i to któryś z nich może być potencjalnym właścicielem pijawek.
 
Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzi zamojska komórka dochodzeniowo-śledcza Lubelskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Białej Podlaskiej. 
 
 
***
Hirudoterapia, jako metoda leczenia za pomocą niektórych gatunków pijawek, znana jest człowiekowi praktycznie od początków cywilizacji. Stosowana była już w starożytnym Egipcie i Rzymie. Pijawek używano do „upuszczania krwi", w szczególności u osób chorych na nadciśnienie. W połowie XIX w. wykorzystywanie tych zwierząt w celach leczniczych zostało przyhamowane na skutek rozwoju  nowoczesnej medycyny i farmakologii. Obecnie hirudoterapia wraca do łask. W 2004 roku amerykańska Agencja Żywności i Leków dopuściła do obrotu medycznego pijawki lekarskie, uznając je za środek leczniczy. Jednak zwierzęta, które nie są hodowane w odpowiednich warunkach laboratoryjnych i odpowiednio żywione oraz przechowywane mogą zamiast poprawić zdrowie przyczynić się do jego pogorszenia, wprowadzając do organizmu groźne wirusy, bakterie czy chorobotwórcze pasożyty.