«Powrót

Czego to podróżni nie przemycają…

Czego to podróżni nie przemycają…

Czego to podróżni nie przemycają…

skamieniały trylobit
skamieniały trylobit
skamieniały trylobit
funkcjonariuszka Służby Celno-Skarbowej prezentuje czaszkę bobra
funkcjonariuszka Służby Celno-Skarbowej prezentuje czaszkę bobra  przytwierdzoną do drewnianej podstawy
dwie czaszki bobra leża na ladzie w budynku kontroli szczegółowej
  • W bagażu podróżnego, który przekraczał białorusko-polską granicę w Terespolu, funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej znaleźli „kawałek" prehistorii – skamieniałe szczątki wymarłych morskich organizmów.
  • Podróżny z Węgier przewoził z kolei dwie czaszki bobra europejskiego.
  • Po raz kolejny okazuje się, że przemytnicza pomysłowość potrafi zaskoczyć – a to jedynie wybrane przykłady nietypowych towarów, które podróżni próbują przewozić przez granicę nie pamiętając o obowiązujących przepisach.

Pamiątki sprzed wieków w… poduszkach

O ocenę przemycanych przez podróżnego skamielin funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Terespola wystąpili do ekspertów z Państwowego Instytutu Geologicznego. Z ekspertyzy, którą otrzymał Lubelski Urząd Celno-Skarbowy w Białej Podlaskiej wynika, że są to trylobity – wymarłe morskie stawonogi. Skamieniałości pochodzą najprawdopodobniej z okolic Petersburga w Rosji, ze skał ordowiku środkowego. To okazy z gatunków: Asaphus kowalewskii (4 szt.), Hoplolichoides furcifer (2 szt.) i Prochasmops praecurrens (1 szt.) – łącznie 7 szt. Wszystkie są w dobrym stanie zachowania, osadzone w oryginalnych skałach wapiennych.

Szacunkowa wartość pamiątek sprzed wieków to 21,6 tys. zł. Najdroższy trylobit wyceniony został przez ekspertów na 6,5 tys. zł.

Nietypowy towar funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej znaleźli w zaskakującym miejscu – mianowicie w… poduszkach, które leżały w samochodzie podróżnego. 

Przeciwko mężczyźnie wszczęta została sprawa karna. 

Czaszki bobra w bagażu

Skamieliny to nie jedyne nietypowe towary, na które natrafili funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z przejścia drogowego w Terespolu. Ostatnio w bagażu podróżnego z Węgier znaleźli nie zgłoszone do kontroli granicznej dwie czaszki bobra. Mężczyzna zeznał, że czaszkę przymocowaną do drewnianej podstawy otrzymał od kolegi, a drugą – pozyskał poprzez samodzielne upolowanie zwierzęcia. Tłumaczył, że nie wiedział, iż na przywóz czaszek bobra – jako zwierzęcia podlegającego ochronie – potrzebuje odpowiedniego zezwolenia. Taki dokument wydaje Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska. 

Funkcjonariusze zatrzymali nielegalnie wwożone trofea, a przeciwko obywatelowi Węgier wszczęli sprawę karną skarbową.

W większości krajów europejskich bóbr europejski podlega ochronie na podstawie dwóch aktów – Konwencji o ochronie gatunków dzikiej flory i fauny europejskiej oraz ich siedlisk, a także dyrektywy siedliskowej. W Polsce jest gatunkiem częściowo chronionym. 

Bobra europejskiego uważa się za największego gryzonia Eurazji. Długość ciała tego zwierzęcia wynosi nawet 1 metr, a masa może przekraczać nawet 30 kg. Dzięki swym wyjątkowo silnym siekaczom potrafi on ścinać bardzo grube drzewa (o średnicy nawet do 1 m), budować tamy i żeremia.