- Ponad 2,3 tys. szt. podrobionej odzieży wykryła w magazynie w Chełmie lubelska Krajowa Administracja Skarbowa (KAS).
- Gdyby zatrzymana odzież była oryginalna, warta byłaby milion zł.
Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Chełma skontrolowali magazyn czasowego składowania towarów, który należy do jednej z miejscowych firm. Rewizji poddali 13 ton odzieży pochodzącej z Bliskiego Wschodu. Miała ona trafić do Ukrainy.
Jak się okazało – część odzieży była podrabiana. Świadczyło o tym m.in. niedbałe wykonanie oraz niska wartość towaru. Funkcjonariusze przejęli ponad 2,3 tys. szt. kurtek oraz bluz i spodni dresowych. Rzekomo „markowa" odzież – opatrzona znakami towarowymi znanych światowych producentów – wyceniona była na fakturze po… pół dolara za sztukę.
Kancelarie prawne potwierdzają ustalenia funkcjonariuszy
Przedstawiciele właścicieli znaków towarowych potwierdzili, że zatrzymana odzież to podróbki, a jakość jej wykonania znacząco odbiega od standardów produktów oryginalnych. Wobec osób zaangażowanych w transport towarów zdecydowali podjąć kroki prawne.
Za wprowadzenie do obrotu towarów naruszających prawa własności przemysłowej grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub nawet pozbawienia wolności do 2 lat.
KAS chroni konsumentów
KAS wspiera uczciwych przedsiębiorców, dba o prawa twórców oraz chroni konsumentów. Wielokrotnie już badania laboratoryjne potwierdzały, że zatrzymane przez funkcjonariuszy podróbki nie spełniały norm jakości i mogły być niebezpieczne dla zdrowia użytkowników.